Kraje Bliskiego Wschodu zyskują coraz większe znaczenie na rynku światowym stając się realną konkurencję dla największych i najbardziej liczących się dotychczas ośrodków biznesowych.
W związku z sytuacją między innymi na rynku finansowym, w Londynie do szczegółowego zanalizowania przemysłu usług finansowych zaangażowano zespół konsultantów do spraw zarządzania z grupy McKinsey. Podobne badania podjęto rok temu w Stanach Zjednoczonych wykazały one konieczność wprowadzenia zmian oraz nowych regulacji w polityce zagranicznej, w przeciwnym razie istniało prawdopodobieństwo pojawienia się ryzyka utraty przez Nowy Jork statusu światowego centrum finansowego, nawet w ciągu 10 najbliższych lat. Efektem takiej analizy w USA było podjęcie działań, które zdecydowanie oddaliły pesymistyczną perspektywę.
Decyzja o przeprowadzeniu podobnych badań także w Londynie, może być znakiem, że również europejska metropolia nie może być dłużej przekonana o kolejnych latach sukcesu na polu finansowym, podczas gdy rynki krajów MENA (Middle East and North Africa) osiągając zawrotne tempo wielopłaszczyznowego rozwoju, zyskują na znaczeniu globalnym, a blisko-wschodnie metropolie, przede wszystkim Dubaj, zaczynają stanowić poważną konkurencję.
Wzrost znaczenia krajów Zatoki Perskiej , miedzy innymi Zjednoczonych Emiratów Arabskich, na rynku światowym, potwierdzają rekordowe zyski pochodzące z handlu zagranicznego, przede wszystkim związanego z eksportem ropy naftowej. Według prognoz, biorąc pod uwagę region GCC (Gulf Cooperation Council), na koniec roku 2008 suma wkładu zagranicznego wyniesie łącznie 1,6 tryliona USD, natomiast w przypadku samych Emiratów ma być to około 488 mld USD.
Perspektywą zysku, kraje Gulf Cooperation Council, na czele ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Dubajem, przyciagają kapitał zagraniczny stając się coraz bardziej realną konkurencją dla dotychczasowych europejskich oraz amerykańskich ośrodków biznesowych.
Źródła: GulfBase.com, GulfNews.com
Artykuł pochodzi z
http://odkryjdubaj.pl/